Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2012

28 lutego

Witam ponownie. Wiem, że miało się tutaj pojawić coś nowego.. i to już dawno temu. Jakoś straciłam wenę, mam strasznie dużo na głowię. Myślę, że do weekendu na 100% coś się tutaj pojawi. Wybaczcie.     

13. Wolności !

Wioska, która od kilku miesięcy była jej domem. Typowe wąskie uliczki, które codziennie były zatłoczone, a także bary, w których również siedziało mnóstwo ludzi. Wioska ta, była od zawsze przepełniona, tutaj zawsze świeciło słońce, a ludzie nie bali się o wybuch wojny, a nawet jeśli – wygraliby. Panujący tam przywódca był despotą, z którym nikt nie chciał zadzierać. Udało się jednak przekonać Gaarę – owego władcę, do paktu z krajem, który reprezentowała Tsunade. Miał on obowiązek bronić jej przed wojnami, ale i miał prawo żądać tego samego. Nie wtrącał się jednak w porwania i nieporozumienia, które wynikały z tego, że żołnierze Tsunade przebywali na jego terenie. Wszystkie niejasne sprawy musieli załatwiać sami, nie niszcząc przy tym jego mienia. Wszystko to zostało spisane i podpisane przez obie strony. Więc i teraz, gdy trwały poszukiwania nikt z tamtejszych się w to nie angażował. Otsune właśnie przygotowywała obiad, kręciła się po kuchni i co chwilę wrzucała do garnka jakieś przypr...

12. Bachor

Pięściami uderzała o szybę, która pod wpływem siły cała drżała. Przestała, gdy usłyszała kroki. Ktoś wchodził po schodach, zapewne Otsune, która usłyszała krzyki Sakury.  Kobieta, którą Sakura zauważyła w parku niestety odeszła nie słysząc zupełnie nic. Dziewczyna usiadła na parapet i ukryła twarz w dłoniach. Drzwi szybko otworzyły się, w nich stanęła tak jak spodziewała się Sakura, Otsune z wrogą miną. - Co ty moja panno robiłaś? – niezadowolona zadała retoryczne pytanie, ręce położyła na biodra i pytającym wzrokiem lustrowała zdziwioną Sakurę. - Nic, ja tylko.. - Zrezygnowała z dalszego tłumaczenia, widząc, że nie przekonała Otsune. - Tak, tak.. – kobieta zaśmiała się widząc zdziwioną minę Sakury, podeszła do okna i zasłoniła je śnieżnobiałymi zasłonami. – Połóż się, odpocznij. Coś tak czuję, że już niedługo zjawi się Itachi. – spojrzała w stronę dziewczyny i ponownie się uśmiechnęła. Różowowłosa kiwnęła głową i położyła się na łóżku. Gdy Otsune wyszła, szybko wstała i ponownie podbi...

14 lutego

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Nowa notka pojawi się najprędzej 14 lutego :) Będzie baardzo długa, dlatego to tyle zajmie.  Pozdrawiam !    

11. Kłamstwa

Jak tylko położyła się na łóżko, którego pościel przyjemnie pachniała, jej powieki robiły się coraz bardziej ciężkie, aż w końcu pogrążyła się w śnie. Przespała całą noc. Rano wzięła szybki prysznic i ubrała się w czyste rzeczy, które wcześniej zostały przygotowane przez Otsune i tak jak ona wczoraj, obwiązała swój brzuch bandażami. Niepewnym krokiem zeszła na dół, wprost do kuchni, gdzie czekała na nią staruszka, a na stole gorąca zupa i kanapki. - Już nie śpisz? – Otsune myła właśnie naczynia. –Siadaj i jedz. – wskazała na śniadanie i wróciła do swoich poprzednich czynności. Sakura nic nie mówiąc usiadła na krześle i zaczęła jeść śniadanie, które tak, jak wszystkie posiłki czy też napoje były doprawione tymi szczególnymi ziołami. Rozejrzała się po kuchni, każdy szczegół był w niej idealnie dopasowany, zresztą wszystkie wnętrza w jej domu, w których Sakura miała okazję być, były przytulne. Na jednej ze ścian wisiało mnóstwo zdjęć, nie mogła się doczekać by wstać i zacząć je przeglądać...

10. Otsune

Jego samochód mknął po drodze z niewyobrażalną prędkością, a na siedzeniu obok siedziała zapięta w pasach, nieprzytomna Sakura. Jeszcze kilka kilometrów, a po chwili znajdzie się w całkowicie innym mieście, zaczynając wszystko od nowa. Nie był on poszukiwany, jednakże miał on już wyrobioną opinię na swój temat, dlatego wolał powierzyć opiekę nad zielonooką komuś, kto w mieście cieszy się szacunkiem i poważaniem. Pod murami otaczającymi miasto stała kobieta, Otsune. Itachi delikatnie położył Sakurę na trawie, kiwnął tylko głową w kierunku kobiety na znak porozumienia i z powrotem wsiadł do swojego samochodu szybko ruszając. - Pomocy! Pomocy! – Otsune uklęknęła przy Sakurze i zaczęła wzywać pomocy. - Co się stało Otsune? – w ciągu kilku sekund obok kobiety pojawili się dwaj mężczyźni, strażnicy, którzy patrolowali pobliskie tereny.  – Co to za kobieta? – jeden z nich, który widocznie znał staruszkę zaczął zadawać pytania. - To córka mojego brata, proszę pomóżcie. Zemdlała i nie mogę jej ...

9. Kolejne miesiące

Leżała na miękkim łóżku. Pokój Sasuke oświetlały świece i lampka. Ściany były koloru delikatnego brązu na ciemnej, drewnianej podłodze leżał puszysty dywan, tego samego koloru, co ściany. Wielkie łóżko stało na środku wielkiego pokoju, po lewej stronie stała duża, drewniana szafa, w której znajdowały się rzeczy Sasuke, po przeciwnej stronie stała druga szafa, w tej znajdowały się ubrania Sakury. Stolik, fotele, biurko i szafa z książkami, wszystko to było koloru ciemnego brązu. Pokój wyglądał schludnie, na ścianach wisiała różnego rodzaju broń. Po prawej stronie, znajdowały się drzwi, które prowadziły do dużej łazienki. Noc spędziła tutaj, jednak tej nocy Sasuke się nie zjawił.  Rano przyniósł jej śniadanie, a potem wyszedł i do tej pory nie wrócił. Źle się czuła, w dodatku martwiła się o Itachiego. Nie widywała go, a Sasuke wiedział, co knuli. Poczuła jak śniadanie, które zjadła wraca z powrotem, wtuliła twarz w miękką poduszkę, zamykając oczy, fala gorąca przeszła przez jej ciało. Gd...

8. Dwa miesiące

Minęły dwa miesiące. Równe dwa miesiące odkąd Naruto wrócił do miasta ze strasznymi wieściami. Cały ten czas odbywały się poszukiwania. Jednak po Sasuke i Sakurze nie było ani śladu. Tsunade próbowała przekonać Naruto, że za tym porwaniem mógł stać Sasuke tym bardziej, że Itachi również nie wrócił. Jednak chłopak nie uwierzył, nie chciał tego słuchać. Całe dnie poświęcał na poszukiwania przyjaciół oraz treningi. Stał się nieobecny, zaniedbywał znajomych i Hinatę, całkowicie odciął się od otaczającego go świata. Nie chciał nawet myśleć, że to, co mówiła Tsunade może okazać się prawdą. Z dwojga złego lepiej to niż, gdyby okazało się, że oboje nie żyją. Życie toczyło się dalej, ale nie było ono już takie, jak kiedyś. Teraz nie stracił tylko Sasuke, ale również Sakurę.   Drugi miesiąc tutaj. Całe dnie spędzała, w tym zamkniętym pomieszczeniu bez okien. Była strasznie słaba, miała podkrążone oczy, nie miała siły nawet chodzić.  Sasuke w tym czasie przychodził do niej regularnie. Bawił s...

7. Pomoc ?

Gdy Sasuke opuścił pokój, zapłakana dziewczyna nie mogła uwierzyć w to, co się stało. Podniosła się do pozycji siedzącej i z trudem wstała. Brzydziła się siebie, wszystko ją piekło i każdy krok sprawiał jej ból. Łzy spływały jej po policzkach, weszła pod prysznic, zimna woda spływała po jej nagim ciele. Oparła się o zimne kafelki i ukryła twarz w dłoniach. Nagle usłyszała pukanie do drzwi, zdziwiła się, myślała, że każdy wchodzi do jej pokoju, tak jak do siebie, bez pukania. Wzięła szybko ręcznik leżący na małej szafce i owinęła się nim. Spojrzała jeszcze tylko w lustro. Jej oczy były podkrążone, miała spuchnięte usta i siniaki na twarzy, przeczesała włosy ręką, jej nadgarstki były zaczerwienione. Weszła z powrotem do pokoju i usiadła na łóżku. Drzwi otworzyły się, a w nich stanął Itachi. Na początku Sakura przestraszyła się, jej pierwszą myślą było to, że może Itachi ma zamiary podobne do Sasuke. Odwróciła głowę, żeby nie patrzeć na mężczyznę. Po krótkim czasie, przekonała się, że Ita...