Leżała na miękkim łóżku. Pokój Sasuke oświetlały świece i lampka. Ściany były koloru delikatnego brązu na ciemnej, drewnianej podłodze leżał puszysty dywan, tego samego koloru, co ściany. Wielkie łóżko stało na środku wielkiego pokoju, po lewej stronie stała duża, drewniana szafa, w której znajdowały się rzeczy Sasuke, po przeciwnej stronie stała druga szafa, w tej znajdowały się ubrania Sakury. Stolik, fotele, biurko i szafa z książkami, wszystko to było koloru ciemnego brązu. Pokój wyglądał schludnie, na ścianach wisiała różnego rodzaju broń. Po prawej stronie, znajdowały się drzwi, które prowadziły do dużej łazienki. Noc spędziła tutaj, jednak tej nocy Sasuke się nie zjawił. Rano przyniósł jej śniadanie, a potem wyszedł i do tej pory nie wrócił. Źle się czuła, w dodatku martwiła się o Itachiego. Nie widywała go, a Sasuke wiedział, co knuli. Poczuła jak śniadanie, które zjadła wraca z powrotem, wtuliła twarz w miękką poduszkę, zamykając oczy, fala gorąca przeszła przez jej ciało. Gd...