Witam ponownie. Wiem, że miało się tutaj pojawić coś nowego.. i to już dawno temu. Jakoś straciłam wenę, mam strasznie dużo na głowię. Myślę, że do weekendu na 100% coś się tutaj pojawi. Wybaczcie.
Od dwóch godzin snuła się po domu, niczym cień. Hinata wyszła już jakiś czas temu, a Sasuke, nadal nie wrócił. Ubrana jedynie w cienką koszulę nocną czuła, jak zimne powietrze nieprzyjemnie drażni jej delikatną skórę. W jej głowie zdążyło zrodzić się już kilka najczarniejszych scenariuszy, w których to kobieta z biura, jest przeszkodą na drodze powrotnej jej męża, do domu. Po raz kolejny mijała salon, zrezygnowana weszła w końcu do kuchni, gdzie zaparzyła gorącą herbatę i usiadła przy stole. W każdym innym przypadku raczyłaby się gorącą kawą, albo jakimś mocnym alkoholem, jednak w tej sytuacji herbata musiała wystarczyć. Za dwie godziny wybije północ, a nic nie zapowiadało powrotu Sasuke. Z każdą mijającą minutą uświadamiała sobie, jak bardzo czuje się zraniona, zdradzona i oszukana. Wczoraj miała jedynie podejrzenia, jednak dziś, była już pewna. Wstała i podeszła do okna. Na niebie nie było żadnej gwiazdy, na dworze panowała ciemność, a drzewa delikatnie kołysały się wraz z podmuchami...
Będziemy czekać. :)
OdpowiedzUsuńtak bedziemy czekac na dalsza czesc
OdpowiedzUsuńtak bedziemy czekac na dalsza czesc
OdpowiedzUsuńKiedy bedzie nastepna notka?????
OdpowiedzUsuń