Chodziła po pokoju szukając czegoś, co mogłoby jej posłużyć, jako pomoc w wydostaniu się z tego dziwnego pokoju. Niestety, w owym pomieszczeniu, nie znajdowało się nic innego, jak tylko łóżko i mały stolik, na którym leżała jej torba. Ta sama torba, w którą pakowała wszystkie swoje rzeczy wyruszając na misję. Po prawej stronie znajdowały się białe drewniane drzwi, które prowadziły do obskurnej łazienki, która jak poprzednie pomieszczenie świeciła pustkami. Prysznic, umywalka, toaleta i mała szafka, na której leżał biały ręcznik. Na ścianie wisiało duże lustro, dziewczyna przetarła je ręką i spojrzała na swoje odbicie. Teraz dopiero zauważyła, że jej dolna warga jest lekko spuchnięta i znajduje się na niej zaschnięta krew, jej oczy były podkrążone, a lewy policzek siny. Odwróciła głowę w bok, na jej szyi, znajdowały się sine ślady. „Ktoś mnie pobił?” – zadała sobie pytanie i nadal patrzyła z niedowierzaniem na ślady. Przemyła twarz wodą, dopiero teraz poczuła ogarniające ją zmęczenie, k...