Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2012

28. Yoshi

Troszkę poczekaliście :) Maleństwo ssało pierś swojej matki, która delikatnie dotykała maleńkiej, różowej, pomarszczonej rączki. Co jakiś czas chłopiec otwierał oczka, Sakura bardzo chciała się im przyjrzeć. Sam wygląd dziecka wskazywał na to, że jego ojcem jest Sasuke. Jednak to noworodek, jego wygląd nieustannie będzie się zmieniał. Sakura odetchnęła, gdy osunęła dziecku niebieską czapeczkę, a spod niej wyłoniły się gęste, czarne jak heban włoski, a otwarte już oczka wyglądały jak małe węgielki. Teraz pokochała go jeszcze bardziej, chciała go tulić, chciała bliskości, uczucia, miłości. Chciała by Sasuke znów się starał, chciała by był z nią i dziećmi, nigdzie nie odchodził, by traktował ją jak żonę, ukochaną żonę. - Chciałbyś go potrzymać? – Sakura z radością spojrzała na bruneta, który jeszcze się nie otrząsnął. - Ja.. nie, nie wiem – jąkał się, lecz różowowłosa podała mu maluszka – Taki malutki – szeptał, widząc jakich dziecko jest rozmiarów.  - 50cm i 2950 k...

27. Test

Troszkę sobie poczekaliście. Po następnym rozdziale chyba zrobię sobie małą przerwę w pisaniu... :> Sakura sprzątała po urodzinach swojego synka, Yosuke bawił się niedaleko na kocu swoimi nowymi zabawkami, które dostał poprzedniego wieczoru. Jego buźka była umazana w czekoladzie, którą malec konsumował przez ostatnie piętnaście minut. - Teraz to chyba nie będziesz jadł już obiadu – uśmiechnęła się promiennie, podeszła do dziecka i przetarła mu twarz nawilżoną chusteczką, a potem znowu wróciła do sprzątania - No skoro nasz syn zjada tyle czekolady, to dziwisz się? – uśmiechnął się zgryźliwie – Zaparz mi dwie mocne kawy, jestem wykończony – dodał - No skoro wracasz z pracy o tak późnych porach, a potem wstajesz rano i znów do niej pędzisz to ja się nie dziwię – burknęła – A może ty mnie zdradzasz, co?Wracasz tak późno w nocy.. – westchnęła - Pewnie, bardziej martwiłbym się tobą – dogryzł jej i w tym momencie Sakura ugryzła się w język, pr...

26. Rozwód?

Naprawdę jesteście cudowni i wasze pomysły są wspaniałe. Mnie jednak to nie odzwierciedla, moje słowa i moje przemyślenia to coś całkiem innego, indywidualnego. Piszę historie słowami, własnymi pomysłami. Ale dziękuję, za każdą opinie i miłe słowo. A teraz pytanie do Was : więcej akcji vs spokojne życie Kolejne dwa miesiące minęły bez żadnych nowości, Sasuke był w szoku, jak jego żona się zmieniła. Jej smutek sprawił, że dni stały się szare, nie uśmiechała się prawie wcale, nie chciała niczyjej bliskości, całe dnie poświęcała dziecku. Choć jej ciało na początku trzeciego miesiąca niczego nie zdradzało, ona czuła, że każdy wie o tym, że spodziewa się dziecka. Spojrzenia ludzi były dla niej jakby podejrzliwe, czyżby wiedzieli? Powoli wpadała w paranoje, nie mogła poradzić sobie z codziennością, jednak brunet opiekował się nią jak najlepiej potrafił, był troskliwy i ciepło się do niej odnosił. Nie wyjeżdżał na długie misję, syna zabierał na długie spacery, tylko dlatego by zielonooka poc...

25. Niespodzianka

Uśmiecham się, gdy czytam wasze komentarze ;D Żadnej dopłaty, żadnych zmian. Taka mała niespodzianka w rozdziale, koniecznie powiedzcie, co o tym sądzicie? + na rozpoczęcie szkoły - rozdział niespodzianka, choć miałam dodać coś dopiero jutro. Dziękuję kochani i miłego czytania.  Obudziła się, gdy promienie słoneczne przedostały się przez niezasłonięte rolety. Spojrzała na zegarek, który wskazywał godzinę 7.00, w jej głowie wirowało, nie była pewna czy uda jej się ustać na nogi, w jej żołądku zachodziły rewolucje. Szybko weszła do łazienki i zwymiotowała. Klęczała nad muszlą wycierając usta. Umyła zęby, rozczesała włosy i zarzuciła na siebie ciepły sweter. Poszła na dół, do kuchni i zaparzyła sobie miętowej herbaty oraz zrobiła mleko dla czteromiesięcznego synka. Popijając herbatę robiła śniadanie dla męża. Jednak każdy zapach doprowadzał ją do szału, kawa zbyt intensywnie pachniała, a wręcz śmierdziała, a jajecznica jakoś niesmacznie wyglądała. Stała tak nad patelnią ze skwaszoną miną,...

24. Zdrada

Zaglądajcie, bo w każdej chwili może pojawić się następna. Liczę na to, że wam się podoba. Muszę was rozczarować ale u mnie Sakura nie zmieni personaliów i nie ucieknie :> Kolejna ciekawostka - To co piszę NIE jest przedtem obmyślane, cała historia tworzy się na poczekaniu.  + mała informacja : polecajcie mi swoje blogi w księdze gości. Chętnie je odwiedzę. + kogo powiadomić, również niech zostawi kontakt w księdze gości. Sakura nie wychodziła z domu około miesiąca, jej życie kręciło się tylko i wyłącznie wokół Sasuke i Yosuke, Sasuke nie dawał jej żadnych forów. Traktował ją przedmiotowo, każde jej słowa było dla niego podejrzane, nie mogła otworzyć drzwi nawet listonoszowi. Czarnowłosy nie chodził w tym czasie do pracy, Sakura nie mogła pozwolić sobie na żaden błąd. On, co noc zapijał zmartwienia alkoholem, a potem przychodził do niej za potrzebą, nie liczył się z jej zdaniem. Odrobinę czułości mogła doświadczyć jedynie wtedy, gdy sama z siebie proponowała mu stosunek, a robiła to...

23. Należysz do mnie

Wyjechałam i miło sobie odpoczęłam. 6 kolejnych notek jest już gotowych :D Ludzie bawili się w najlepsze, muzyka grała, tańczono i śpiewano, alkohol lał się litrami. Dla każdego cel był ten sam – dobrze się bawić i miło spędzić tę noc. Z każdą minutą miejsca wokół sceny było coraz mniej, dorosłe towarzystwo bardzo polubiło zespół oraz ich muzykę. Zazwyczaj na takich festynach obchodzi się bez chamstwa i wszelkiego rodzaju natrętów, tak było i teraz. Kultura bawiących się była naprawdę zaskakująco dobra. Stała razem z przyjaciółmi i mężem nieco dalej od tłumu, tam gdzie muzyka nie zagłuszała ich słów, a oni mogli chwilę odpocząć. Krew Naruto zmieszana w alkoholem stanowiła nie lada wyzwanie, mężczyzna miał trudności ze złapaniem równowagi, a jego język niesamowicie się plątał, gdy ten chciał wygłosić swoje poglądy, na każdy możliwy temat. Hinata próbowała nieco postawić męża do pionu, jednak ten ani drgnął, dla niego świat wirował. Sasuke od razu po powrocie Sakury zauważył, że jes...