Troszkę poczekaliście :) Maleństwo ssało pierś swojej matki, która delikatnie dotykała maleńkiej, różowej, pomarszczonej rączki. Co jakiś czas chłopiec otwierał oczka, Sakura bardzo chciała się im przyjrzeć. Sam wygląd dziecka wskazywał na to, że jego ojcem jest Sasuke. Jednak to noworodek, jego wygląd nieustannie będzie się zmieniał. Sakura odetchnęła, gdy osunęła dziecku niebieską czapeczkę, a spod niej wyłoniły się gęste, czarne jak heban włoski, a otwarte już oczka wyglądały jak małe węgielki. Teraz pokochała go jeszcze bardziej, chciała go tulić, chciała bliskości, uczucia, miłości. Chciała by Sasuke znów się starał, chciała by był z nią i dziećmi, nigdzie nie odchodził, by traktował ją jak żonę, ukochaną żonę. - Chciałbyś go potrzymać? – Sakura z radością spojrzała na bruneta, który jeszcze się nie otrząsnął. - Ja.. nie, nie wiem – jąkał się, lecz różowowłosa podała mu maluszka – Taki malutki – szeptał, widząc jakich dziecko jest rozmiarów. - 50cm i 2950 k...