Obudziłam się, byłam wypoczęta i odprężona. Oparłam się na rękach i delikatnie przetarłam oczy, które zaczęły przyzwyczajać się do rażącego światła, którego w pokoju nie brakowało. Pierwsze, co ukazało się moim oczom, to zegarek, który stał na szafce nocnej. CO?! To już ta godzina?! Zegarek wskazywał równo 8.00, szybko obróciłam się w kierunku Sasuke. Spał w najlepsze. Miał słodko rozchylone usta,a jego czarne kosmyki delikatnie opadały na czoło. Uśmiechnęłam się, gdy pomyślałam o naszej cudownej nocy. Aż nie chciało się go budzić. Ale cóż mogę zrobić? Muszę! Szybko wstałam, ubrałam na siebie koszulę Sasuke i podreptałam po torebkę, która leżała jak reszta naszych rzeczy, rzucona na podłogę. Z jej wnętrza wyjęłam biały, duży telefon. Zegarek obok łóżka się nie mylił, na telefonie również widniała ta sama godzina, ósma z minutami. Po chwili wyświetliły się trzy wiadomości, których nadawcą była Hinata. Dwie z nich były z pytaniem "O której wracacie?" , trzecia wiadomość nieco m...